Termin „earthships” pochodzi z języka angielskiego i oznacza samowystarczalne domy, które powstają z materiałów przeznaczonych do recyklingu oraz działają w systemie ogrzewania pasywnego. Do jego budowy wykorzystywane są rzeczy powszechnie uznawane są za śmieci – butelki, opony, puszki, odpady budowlane…

Pomysł na takie domy nie jest nowy. Podobne powstawały już w latach 60., wznoszone przez hippisów zgromadzonych w komunach. Budowali oni je z tego, do czego mieli najłatwiejszy dostęp – ziemi, gliny i odpadów. Wtedy jednak podstawą budowy earthshipów były finanse i specyficzna filozofia, dziś jest to ekologia.

Ponieważ budownictwo mieszkaniowe w znacznym stopniu przyczynia się do zanieczyszczania środowiska, próbujemy rozwiązać ten problem. „Earthships” to jeden z pomysłów, która ma to zmienić. Pionierem tego typu budownictwa jest amerykański architekt Michael Reynolds, radykalny wyznawca zrównoważonego stylu życia i wykorzystywania w budownictwie odpadów przeznaczonych do utylizacji. Jego projekty precyzują w jaki sposób należy budować tego typu domy.

Earthshipy są domami samowystarczalnymi. Oznacza to, że praktycznie postawić można je wszędzie, ponieważ obywają się bez przyłączy do sieci energetycznych, gazowych i wodno-kanalizacyjnych. Do funkcjonowania wykorzystują naturalne zasoby – energię słoneczną lub wiatrową oraz wodę deszczową. Takie budynki wyposażone są w systemy termo-słonecznego ogrzewania i chłodzenia, samodzielną oczyszczalnię ścieków oraz instalacje umożliwiające zbieranie, długoterminowe przechowywanie oraz przetwarzanie wody opadowej oraz „szarej”.

Domy z odpadów mają najczęściej prostą konstrukcję, co wynika ze stosowanych materiałów budowlanych. Zgodnie z założeniami Reynoldsa, pod ich budowę nie trzeba przygotowywać fundamentów. Kierunek oraz kąt ułożenia domu zależy od szerokości geograficznej, gdzie powstaje. Frontowa ściana to zwykle duże okna. Pozostałe ściany są budowane głównie z opon nabitych piaskiem, a przestrzenie między nimi wypełnia się gliną, cementem, puszkami i butelkami. Dach to drewniany szkielet uzupełniony sklejkami izolowanymi owczą wełną.

Idea samowystarczalnych, nieszkodliwych dla środowiska budynków zdaje się zarówno piękna, jak i nierealna. To raczej ciekawostka niż prawdziwa technologia budowlana. Jak wielu z nas chciałoby mieszkać w domu ze śmieci? Ich estetyka jak i funkcjonalność na pewno pozostawia wiele do życzenia. Powstało już jednak wiele takich earthshipów, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, ale również w Ameryce Południowej, Japonii i zachodniej Europie. Nawet w Polsce powstały już takie budowle. Więc może jednak jest to jakiś sposób na dom?