Rząd zarezerwował zaledwie 20,6 mln zł na Fundusz Termomodernizacji i Remontów, w projekcie budżetu na 2018 r. Są z niego finansowane m.in. premie termomodernizacyjne dla właścicieli budynków, którzy ocieplą je lub zmodernizują instalację grzewczą. Niewykluczone, że pojawi się dodatkowe 180 mln zł z tegorocznego budżetu, ale to tylko możliwość.

Tymczasem potrzeby są ogromne, a modernizacja budynków, zwłaszcza wybudowanych w latach 1945-1970, to konieczność. Są one bowiem zdecydowanie bardziej energochłonne niż obecnie budowane. Dotyczy to zwłaszcza domów jednorodzinnych, których w Polsce jest ok. 5,5 mln. Z tego 3,5 mln jest ogrzewanych przestarzałymi kotłami, a ponad 2 mln nie ma żadnego ocieplenia. Niestety właściciele domów jednorodzinnych rzadko korzystają z Fundusz Termomodernizacji i Remontów. Należy więc wprowadzać zmiany w kierunku rozszerzenia i uproszczenia korzystania z niego, a nie ograniczać działanie. Brak środków w praktyce może oznaczać wygaszenie dobrze funkcjonującego, sprawdzonego programu wsparcia dla budownictwa wielorodzinnego, z którego pomocą skutecznie poprawiono efektywność energetyczną tysięcy bloków wybudowanych w okresie socjalizmu.

A energochłonność budynków to nie tylko wysokie koszty ogrzewania, to także smog, który spowija nasz kraj. Straty spowodowane przedwczesnymi zgonami z powodu smogu są szacowane na 300 mld zł. Konieczne jest więc rozszerzenie i wspieranie wszelkich programów wpływających na poprawę jakości powietrza. I tu kluczowa jest rola państwa, przede wszystkim wsparcie osób, których nie stać na wymianę przestarzałych kotłów czy wykonanie elewacji ociepleniowej.

Działanie rządu w sprawie Fundusz Termomodernizacji i Remontów jest tym bardziej niezrozumiałe, że w Narodowym Programie Mieszkaniowym, przyjętym we wrześniu 2016 r. określono wzrost zasilania Funduszu Termomodernizacji i Remontów. Na rok 2018 przewidziano kwotę 240 mln zł.

Rządowy program termomodernizacyjny działa od 1999 r. Premia termomodernizacyjna jest przyznawana za działania przynoszące oszczędności energii cieplnej. O dopłatę mogą ubiegać się wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe oraz właściciele domów jednorodzinnych. Aby otrzymać premię, należy spełnić kilka warunków. Dotowane są tylko inwestycje finansowane przez banki, co oznacza konieczność zaciągnięcia kredytu (fundusz refunduje inwestorowi jedną piątą zaciągniętego kredytu). Dodatkowo modernizacja musi być przeprowadzone zgodnie z wytycznymi audytora, który określa najbardziej optymalne rozwiązanie.

Bank Gospodarstwa Krajowego, który zarządza pieniędzmi z Funduszu Termomodernizacji i Remontów, uspokaja, że znajdą się dodatkowe pieniądze na termomodernizację. Tak było w 2016 i tak jest także w tym roku. Miejmy więc nadzieję, że tak będzie również w kolejnym, 2018 roku.