W maju sytuacja w budownictwie ma się świetnie. Koniunktura budowlana była jak za najlepszych lat. Szczególnie obłożone są firmy z branż wykończeniowej, murarskiej i budującej prywatne domy, elewacyjno-dociepleniowej i tynkarskiej, przypada na nie aż 57% nowych inwestycji. Pozytywnym rezultatem dobrej koniunktury, przynajmniej z punktu widzenia firm, był najszybszy od początku rok wzrost cen usług, o 2,5% m/m.

Pozwoliło to poprawić sytuację finansową, nadszarpniętą przez wzrost kosztów pracy. Te jednak raczej nadal będą rosły, ponieważ prawie 80% firm nadal szuka pracowników. Z powodów kadrowych firmy budowlane nadal znajdują się w grupie bardzo wysokiego ryzyka działalności gospodarczej. Robotnicy często zmieniają firmy, szukając łatwiejszej i lepiej płatnej pracy, a sytuacja na rynku jest dla takich zachowań bardzo sprzyjająca. Brak pracowników i zbyt wysokie ich koszty to obecnie tak poważne bariery rozwoju, że inne przy nich są prawie niezauważalne.

Świetnie w maju wypadła branża systemów dociepleń budynków.  Odnotowano wzrost zarówno w stosunku do maja 2016 jak i kwietnia 2017, co wróży kolejny rok wzrostu. Rynek ociepleń ścian zewnętrznych zakończył 2016 rok wzrostem na poziomie 7,4%, po wzroście w 2015 roku o 6%. Wcześniej w latach 2012-2014 odnotowano kilkuprocentowe spadki. Prognozuje to trzeci rok z rzędu wzrostu, po 3-letniej recesji (na podstawie danych firmy badawczej IBP Research).

Niestety rozczarował handel, który w maju podobnie jak w kwietniu był na niskim poziomie. Przez pierwsze dwa tygodnie klientów przybywało, jednak w drugiej połowie miesiąca trend się odwrócił. Wiosenna pogoda nie służyła sklepom budowlanym. Porównując do zeszłego roku, spadło zainteresowanie działami ogrodowymi, farbami i lakierami oraz działami stricte budowlanymi. Więcej klientów odnotowano w działach instalacyjno-sanitarne, elektryczne i meblowo-drewniane. To raczej negatywnie przełoży się na usługi wykończeniowe w czerwcu.