Od obecnego roku obowiązują nowe przepisy dotyczące zapotrzebowania budynków na energię, które wynikają z unijnej dyrektywy dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków. Będąca częścią Nowego Zielonego Ładu dyrektywa zakłada, że Europa do 2050 r. będzie neutralnym dla klimatu kontynentem. Osiągnięcie tego nie będzie łatwe, a od deweloperów wymaga zmiany w podejściu do projektowania i wznoszenia budynków mieszkalnych.
Efektem wprowadzonych rozwiązań ma być ograniczenie zużycia energii w budynkach oraz stosowanie ekologicznych rozwiązań. Wielu deweloperów przestraszyło się nowych przepisów, oznaczających znacznie wyższe koszty inwestycyjne. Widać to było w grudniu 2020 r., gdy aby uciec przed nowymi wymaganiami, pozyskali zgody na budowę aż 25,3 tys. mieszkań (pozwolenia wydane do końca 2020 r. oznaczają, że domy są wznoszone według wcześniej obowiązującyh norm). We wcześniejszych miesiącach uzyskiwali oni średnio 13,3 tys. pozwoleń. Czy jednak ich obawy są uzasadnione? Oczywiście koszty budowy podrożeją, niższe jednak będą koszty eksploatacyjne, co w ogólnym rozrachunku może się opłacić. Problemem może być jednak to, że nabywca nie patrzy na ogólne koszty rozłożone na kilka – kilkadziesiąt lat, a na to ile musi teraz wydać na mieszkanie, aby stać się jego właścicielem.
Nowe przepisy zaostrzają wymagania dotyczące izolacyjności cieplnej ścian i okien oraz maksymalnego zużycia energii nieodnawialnej przez budynki. Wartość wskaźnika rocznego zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną EP określa uciążliwość budynku dla środowiska. Im mniej taki budynek zużywa „brudnego” prądu i ciepła oraz im mniej ciepła z niego ucieka, tym mniej obciąża środowisko.
Patrząc długoterminowo, już samo ograniczenie utraty ciepła poprzez lepszą izolację ścian, zoptymalizowanie bryły budynku oraz dobór odpowiedniej wentylacji spowoduje, że do ogrzania mieszkania i części wspólnych potrzebne będzie mniej energii, a to przekłada się na mniejsze rachunki mieszkańców. A ograniczanie strat, to nie jedyna metoda na poprawę charakterystyki energetycznej budynku. Budynki wielorodzinne można wyposażyć w instalacje pozyskujące energię z odnawialnych źródeł energii. Obecne technologie pozwalają odzyskać energię z gruntu, powietrza jak i wykorzystać promieniowanie słonczne, więc takie rozwiązania jak pompy ciepła, rekuperacja, kolektory słoneczne czy panele fotowoltaiczne jeszcze bardziej obniżą rachunki.
Odnawialne źródła mogą zapewnić niemal darmową energię do ogrzewania mieszkań, przygotowania ciepłej wody użytkowej oraz zasilania urządzeń elektrycznych. Obecnie w Polsce obserwujemy fotowoltaiczny boom w domach jednorodzinnych, jednak w Europie Zachodniej panele montuje się także na dachach bloków, co zapewnia mieszkańcom oszczędności. Brak takich rozwiązań w naszym kraju wynika z przepisów, które póki co, energię pozyskaną w budynkach wielorodzinnych pozwalają wykorzystywać tylko do zasilania części wspólnych, a więc do napędu wind, oświetlenia klatek lub w lokalach użytkowych. Wkrótce ma się to jednak zmienić. Ministerstwo Klimatu i Środowiska podało, że pracują nad zmianą przepisów, tak aby z prądu produkowanego w ogniwach na dachach bloków mogli korzystać również mieszkańcy indywidualnie.
Planując więc zakup nowego mieszkania może warto nie tylko skupić się na cenie, ale również uwzględnić koszty eksploatacyjne? Zapłacimy wprawdzie wyższą ratę kredytu hipotecznego, ale niższe rachunki za energię, co może zrównoważyć wydatki lub nawet pozwoli nam zaoszczędzić. Energia w Polsce jest droga i nic nie zapowiada, aby miała stać się tańsza.