W Kopenhadze powstał futurystyczny projekt, który będzie symbolem nowego podejścia społeczeństwa do środowiska – to Amager Bakke / Copenhill, sztuczny stok narciarski i teren do rekreacyjnych wędrówek, zbudowany na centrum gospodarki odpadami.

To projekt duńskiego architekta Bjarke Ingelsa. Powstał on 6 lat temu na zlecenie władz Kopenhagi i właśnie doczekał się realizacji. Założeniem było stworzenie budynku ekologicznej elektrowni i spalarni śmieci, która miała nie emitować żadnych toksyn.

Architekt zaproponował bardzo śmiałe rozwiązanie. Nowa inwestycja gwarantuje taką redukcję zanieczyszczeń, że powietrze w okolicy jest czyste jak w górach. Ingelson uznał więc, że należy przyciągnąć w to miejsce ludzi. Aby to osiągnąć architekt zaprojektował elektrownię jako sztuczną górę o wysokości 100 metrów, umieszczając na niej stok narciarski i miejsce spacerowe. Ale to nie wszystko. Architekt chciał też pokazać mieszkańcom Kopenhagi, jakie możliwości oferują zrównoważone technologie. Dlatego komin elektrowni ma kilka razy dziennie wypuszczać ogromny pierścień pary wodnej, który nie będzie symbolem zanieczyszczenia, tylko czegoś pozytywnego.

Zakład w Kopenhadze wyznacza nowe standardy w zakresie efektywności środowiskowej, produkcji energii i przetwarzania odpadów. Innowacyjna technologia i architektura integrują się, tworząc przyszłość, w której odpady są natychmiast wykorzystywane lokalnie.

Według założeń elektrownia będzie przetwarzać ok. 400 tys. ton odpadów rocznie „produkowanych” przez 500-700 tys. mieszkańców i ok. 46 tys. firm. Pozwoli to zaspokoić potrzeby co najmniej 50 tys. gospodarstw domowych w zakresie zużycia energii elektrycznej oraz 120 tys. gospodarstw domowych w zakresie ogrzewania sieciowego.

Bjarke Ingels to jednym z najbardziej znanych, ale także najbardziej kontrowersyjnych współczesnych architektów, a to za sprawą krytyki współczesnych projektów architektonicznych . Uważa, że większość współczesnych architektów, zamiast projektować coś dobrego dla środowiska i społeczeństwa, stawiają sobie pomniki. Odmiennie od nich, projektuje więc budynki, w których łączy zrównoważony rozwój z podnoszeniem jakości życia użytkowników, co nazywa zrównoważonym hedonizmem. Jego najnowsze dzieło już przyjmuje narciarzy. 

Źródło: copenhill.dk