Budowa domów jednorodzinnych do 70 m² bez pozwolenia, kierownika i książki budowy, ogłoszona w programie Polski Ład wzbudza wiele kontrowersji. Inżynierowie budownictwa i architekci straszą widmem katastrof oraz chaosem przestrzennym, tymczasem projekt nabiera rozpędu. Premier ogłosił powstanie bazy ogólnodostępnych projektów architektonicznych domów do 70 m2, które każdy będzie mógł pobrać z Internetu za symboliczną złotówkę.

Na tą zapowiedź zareagowała Izba Architektów Rzeczpospolitej Polski: Wprowadzenie darmowych projektów budowlanych domów jednorodzinnych o powierzchni zabudowy do 70 m2, spowoduje ograniczenie lub wyłączenie możliwości prowadzenia przez projektantów działalności gospodarczej w tym segmencie rynku usług projektowych oraz będzie ingerencją państwa w rynek projektowania, a tym samym będzie prowadzić do jego zmonopolizowania i niedozwolonej pomocy publicznej. Naruszona zostanie tym samym zasada konkurencji w stosunku do podmiotów wykonujących działalność gospodarczą.

Architekci zwracają też uwagę na inne problemy, m.in. takie, że projekty budowlane do których Skarb Państwa nabędzie autorskie prawa majątkowe, nie pozbawia autora projektu jego uprawnień i obowiązków z tytułu pełnienia nadzoru autorskiego wynikających z Prawa budowlanego. Jeżeli projekt będzie cieszył się popularnością, pełnienie nadzoru autorskiego na wszystkich budowach realizowanych w oparciu o ten projekt w praktyce będzie niemożliwe. Projekt pobrany z Internetu może nie tylko nie być dostosowany do indywidualnych potrzeb inwestora, ale także nie spełniać wymagań ładu przestrzennego, a to już problem społeczny. Może też okazać się, że wydatki na adaptację „darmowego” projektu przekroczą koszty opracowanie takiego projektu od podstaw za cenę rynkową, bo każda działka ma inne uwarunkowania i trudniejsze jest dostosowanie czyjegoś pomysłu, niż opracowanie własnego od nowa.

Umożliwienie budowy budynków mieszkalnych jednorodzinnych o powierzchni do 70 m² bez konieczności uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę, kierownika budowy oraz dziennika budowy  wymaga nowelizacji Prawa budowlanego, co zostało ujęte w projekcie ustawy, wprowadzającej zmiany w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Projekt ten został umieszczony w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, z zaplanowanym terminem przyjęcia przez Radę Ministrów w trzecim kwartale 2021 r.

Projekt zakłada możliwości budowy budynków mieszkalnych jednorodzinnych bez pozwolenia na budowę i bez dziennika budowy oraz bez konieczności ustanowienia kierownika budowy, w procedurze zgłoszenia. Dołączyć do niega  trzeba będzie projekt budowlany budynku o powierzchni zabudowy do 70 m2 z poddaszem, o łącznej powierzchni użytkowej nieprzekraczającej 90 m2. Obiekty te z założenia mają być niewielkie i o prostej konstrukcji, co ma ułatwiać zachowanie wymogów bezpieczeństwa. Przewiduje się wprowadzenie ograniczeń – rozpiętość elementów konstrukcyjnych w takich obiektach nie może być większa niż 6 m, a wysięg wsporników jest ograniczony do 2 m. Dopuszcza się jednak, aby były one dwukondygnacyjne, bowiem zgodnie z definicją zawartą w warunkach technicznych za kondygnację uważa się także poddasze z pomieszczeniami przeznaczonymi na pobyt ludzi.

Inżynierowie, odnosząc się do projektu zmian w ustawie, przede wszystkim zwracają uwagę na kwestię bezpieczeństwa realizacji takich inwestycji, jeżeli będą one powstawać całkowicie bez fachowego nadzoru. Uważają takie rozwiązanie za zbyt ryzykowane i proponują uproszczenia, ale również chcą, aby na najbardziej newralgicznych etapach realizacji nadzór był jednak nadal obowiązkowy.

Czy budowa domu własnymi siłami, bez fachowego nadzoru to dobry pomysł? Bezpieczeństwo to podstawowa sprawa, ale są i inne kwestie, jak chociażby zapotrzebowanie domu na energię pierwotną, co obecnie jest bardzo ważną kwestią w aspekcie dążenia UE do zeroemisyjności. Czy ktoś bez fachowego przygotowania poradzi sobie z tym problemem? I oczywiście architektura krajobrazu, czy ustawa jeszcze powiększy chaos w tym względzie?

Pytań jest wiele, odpowiedzi na razie brak. Niech ustawa nałoży choć na właścicieli tak budowanych domów obowiązek umieszczania przed wejściem tabliczki z informacją – Dom budowany własnymi siłami na zgłoszenie. Wchodzisz na własną odpowiedzialność.