Gwałtownie rosną koszty energii, co przekłada się na rosnące koszty życia praktycznie w każdej dziedzinie, od cen żywności po utrzymanie mieszkania. Szczególnie dotkliwie odczujemy jednak wzrost kosztów ogrzewania, zwłaszcza jeśli zima będzie mroźna.
Przyczyn wzrostu cen gazu i prądu jest kilka. Przede wszystkim wynika ono z odbicia gospodarczego w Europie, które zwiększa zapotrzebowanie na surowce, a tych brakuje. Utrzymuje się wysoki popyt na towary i usługi, który przewyższa podaż, a to oznacza wzrost cen. Ceny prądu, gazu i energii cieplnej rosną także ponieważ wyższe są koszty ich wytwarzania, wynikające m.in. z ceny emisji CO2. A produkcja energii w Polsce jest bardzo kosztowna, bo korzystamy przede wszystkim z węgla. W przypadku gazu wzrost cen w dużej mierze nie zależny od nas, ale my za to płacimy.
Jak więc zapewnić komfort temperaturowy w naszym domu i nie zbankrutować? Odpowiedź jest prosta, musimy zadbać o efektywne i oszczędne źródło ciepła i, co znacznie ważniejsze, zadbać o właściwą izolację domu, czyli poprawić efektywność energetyczną budynku.
Dom bez izolacji ociepleniowej potrzebuje kilka razy więcej ciepła, a więc i paliwa, niż wzniesiony zgodnie z obecnymi standardami, a jego ogrzewanie zawsze będzie drogie, nawet jeśli korzystamy z taniego paliwa. Wymiana kotła, może nieco obniżyć rachunki, ale dużo nie pomoże. Dlatego zanim pomyślimy o unowocześnieniu lub zmianie źródła ogrzewania, najpierw zastanówmy się, czy nie warto zainwestować w docieplenie budynku. Wydanie nawet dużej kwoty na nowoczesny i efektywny kocioł może okazać się bardzo złą inwestycją, jeżeli nie pójdzie za tym zmniejszenie zapotrzebowania budynku na energię.
Założenie, że jakaś źródło ciepła jest drogie to błędne myślenie, jeśli nie odniesiemy tego do konkretnej sytuacji i budynku. Najpierw trzeba sprawdzić, jakie straty ciepła generuje nasz dom, a później ustalić, co najlepiej zaspokoi to zapotrzebowanie. Jeżeli wykonamy dobrą elewację ociepleniową wszelkich przegród zewnętrznych, zainwestujemy w wentylację z rekuperatorem oraz np. panele fotowoltaiczne, to może okazać się że najlepszym ekonomicznie rozwiązaniem będzie ogrzewanie elektryczne albo pompa ciepła o małej mocy. W tym wypadku twierdzenie, że ogrzewanie prądem, jest bardzo drogie, nie będzie odzwierciedlać rzeczywistości, ponieważ efektywność energetyczna budynku jest bardzo wysoka.
Takie planowanie odnosi się zarówno do budowy nowych domów, jak i modernizacji już istniejących, jednak szczególnie jest to ważne w tym drugim przypadku. Mocno już wyśrubowane normy wznoszenia nowych budynków sprawiają, że są one znacznie mniej energochłonne w eksploatacji. Standard energetyczny istniejących domów w Polsce natomiast często pozostawia wiele do życzenia, a jego poprawa to spore wyzwanie dla właścicieli, w aspekcie obniżenia rachunków za energię, ale i Polski w dążeniu do neutralności klimatycznej.
Ocenia się, że nadal w ok. 40% budynków jednorodzinnych w Polsce nie ma żadnej izolacji cieplnej ścian, a w kolejnych 40% jest ona niewystarczająca. I to należy poprawić, innego rozwiązania nie ma.