Od początku 2019 r. wszystkie nowe budynki użyteczności publicznej w Unii Europejskiej muszą być projektowane i budowane jako obiekty o niemal zerowym zużyciu energii zewnętrznej. Od 2021 r. zasada ta będzie dotyczyć już wszystkich budynków. Tymczasem w Polsce nadal mamy zaległości we wdrażaniu celów dotyczących zużycia energii, określonych przez dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady Europy.

Od bieżącego roku w budynkach publicznych, maksymalne zapotrzebowanie na energię pierwotną do ogrzewania/chłodzenia, ogrzewania wody użytkowej itp. wynosi 45 kWh na mkw. rocznie. Osiągniecie takiego wyniku nie jest możliwe bez wykorzystania odnawialnych źródeł energii.

Samo ocieplenie budynków przy zastosowaniu nowoczesnych materiałów i rozwiązań pozwala na znaczne obniżenie kosztów eksploatacyjnych, jednak nie pozwoli osiągnąć parametrów wymaganych przez UE. Konieczne jest montowanie nie tylko urządzeń produkujących bądź odzyskujących energię, ale również inteligentnej automatyki, pozwalają na regulację i optymalizację zużycia energii.

Rygorystyczne podejście UE do efektywności energetycznej to działanie, którego ma pozwolić osiągnąć cele związane z obniżaniem emisji CO2. Budynki odpowiadają za ok. 40% emitowanego CO2, a także za ok. 40% zużywanej energii. Kluczem do osiągnięcia celów wyznaczonych przez UE w tym zakresie nie są nowe budynki, ale przede wszystkim te wybudowane przed wejściem w życie obecnych regulacji. Według wyliczeń, modernizacja istniejących budynków w Europie dałaby korzyści liczone w setkach miliardów euro i pozwoliła znacznie przybliżyć nas do osiągnięcia norm emisjiCO2, wyznaczonych prze UE.

Polski rządowy program Czyste Powietrze, wpisuje się w ten trend. Jest nawet uznawany za jeden z najambitniejszych planów renowacji budynków w Europie. Na jego realizację, w latach 2018-2029, przewidziano 103 mld zł. Jednak czy będzie sukcesem, okaże się po wykorzystaniu tych środków i ocenie efektów.

Na razie rząd ma zaległości, dotyczy to m.in. nowelizacji rozporządzenia dyrektywy UE nt. charakterystyki energetycznej budynków. Czas na dostosowanie rozporządzeń dotyczących warunków technicznych budynków mija w marcu 2020 r., jeśli nie zdążymy koniecznym stanie się wystąpienie do Komisji Europejskiej o przesunięcie wyznaczonych terminów, a to już przyznanie się do porażki

Jeśli unijne przepisy mają zostać skutecznie wdrożone, to konieczne są także inne działania, m.in. dokładne kontrolowanie jakości materiałów i urządzeń, które stosuje się w budownictwie, jak również, a może przede wszystkim, edukowanie inwestorów i wykonawców w zakresie dobrych praktyk. To działania przynoszący wymierne efekty, bo choć poziom świadomości rośnie, to nadal potrzebne jest intensywne propagowanie wiedzy w tym temacie.