Katastrofa budowlana
Oto krótki reportaż z miejsca katastrofy budowlanej, która wydarzyła się w Warszawie w jednym z osiedli mieszkaniowych.
Zdarzenie miało miejsce podczas silnego wiatru. Elewacja wykonana na styropianie nagle o drugiej w nocy runęła w dół uszkadzając zaparkowane samochody. Na szczęście nie było ofiar ludzkich.
Co tu się stało? Dlaczego? Jakie są ewentualne przyczyny tej tragedii?
Oderwała się część elewacji z najwyższych pięter 10-cio piętrowego budynku elewacji ociepleniowej o powierzchni ok. 45 metrów kwadratowych i wadze ok. 1500kg!
Przyczyn mogło być wiele, na pewno błąd ludzki, błąd wykonawcy lub/i niska jakość użytych materiałów.
Podczas silnego wiatru na powierzchi elewacji powstaje podciśnienie, którego efektem jest odciąganie elewacji prostopadle od budynku. Płyty styropianowe zostały przyklejone klejem i zakołkowane łącznikami z tworzywa sztucznego. Klej pełni rolę mocowania właśnie na odsysanie (odciąganie od budynku), a kołki na ścinanie czyli uniemożliwienie „zjechania” osunięcia się elewacji w dół. Jakie tu popełniono błędy? Na pewno wyjaśni je budowniczy biegły sądowy. My możemy tylko założyć, iż przyczyn było kilka i je opisać. Zatem czy powierzchnia do której przyklejono płyty styropianowe była odpowiednia , czy zastosowano grunt?, czy zastosowano odpowiedni klej? czy go właściwie rozprowadzono po płycie styropianowej? Jakie były warunki atmosferyczne podczas prac? jaką grubość tynku i kleju nałożono na płyty styropianowe (waga)?, jaką użyto siatkę zbrojącą? z aprobatą techniczną czy bez?, jakiej długości i jakiej jakości użyto kołki?, czy opierzenie z blachy nad elewacją było szczelne?. Jak widać pytań jest wiele. Na pewno do ostatecznego wyjaśnienia. Straty są duże: zarówno w odbudowie jak i odszkodowania za uszkodzone samochody. A co z resztą elewacji która pozostała jeszcze na budynku? Jeżeli biegły sądowy stwierdzi, że ona zagraża zdrowiu i życiu – będzie musiała zostać zdjęta – więc straty nie będą dotyczyć tylko tych 45 metrów…
Jak widać nie warto zlecać prac ociepleniowych przypadkowym wykonawcom, zawsze lepiej do odbioru elewacji mieć własnego, sprawdzonego inspektora nadzoru, który przerwie źle wykonywane prace ociepleniowe.