W 2018 roku mocno rosły ceny materiałów budowlanych, szczególnie do budowy ścian i kominów, których ceny są wyższe o ponad 19%. Dobra wiadomość dla planujących inwestycje budowlane jest taka, że dynamika wzrostów wyhamowała. Nie należy jednak spodziewać się że ceny spadną, raczej nadal będą rosły, tyle że wolniej.
Według danych GUS w okresie styczeń-listopada 2018 r. rozpoczęto budowę 210,8 tys. mieszkań, o 8,8% więcej niż w analogicznym okresie 2017 r. Wzrosła również liczba oddanych mieszkań w tym okresie o 2,5%, do 163,8 tys. Ponieważ materiały budowlane są potrzebne nie tylko do budowy, ale i wykańczania domów i mieszkań, popyt na nie więc nie spadnie.
Pojawiają się wprawdzie zapowiedzi końca boomu w mieszkaniówce, takie zapowiedzi pojawiały się jednak i na początku zeszłego roku. Być może nastąpi spowolnienie w tym segmencie rynku, jednak liczba inwestycji będzie nadal na tyle wysoka, że nie spowoduje to jakiejś rewolucji na rynku. Dodatkowo w tym roku wchodzi w życie ulga termomodernizacyjna, która może zwiększyć liczbę inwestycji w elewację ociepleniową i instalacje grzewcze i, niejako przy okazji, zachęcić do rozszerzenia zakresu remontu/przebudowy. Jeżeli już decydujemy się na większą inwestycję poprawiającą stan naszego domu, to najlepiej zrobić wszystko co jest potrzebne i co planujemy. Może to więc przełożyć się na zwiększenie liczby inwestycji remontowych.
Producenci mogą także mieć problemy tej samej natury, co w poprzednim sezonie. Obecnie, brak pracowników stał się mniej dotkliwy, ale teraz jest martwy sezon. Wraz z wiosną, kiedy ruszą nowe inwestycje – może okazać się, że problem jest jeszcze bardziej poważny niż w ubiegłym roku, gdyż grozi mam, że zagraniczni pracownicy zwłaszcza z Ukrainy, którzy ratowali nasz rynek w ubiegłym roku, wyjadą do innych krajów UE w których płace są wyższe i dodatkowo kraje te, wprowadziły już znaczące ułatwienia dla pracodawców w zatrudnianiu pracowników z zagranicy. Niemcy są przykładem kraju, gdzie właśnie postępuje się w tej kwestii bardzo pragmatycznie i błyskawicznie, z oczywistą korzyścią dla niemieckich przedsiębiorców czyli dla całej IV gospodarki świata.
Problemom są także rosnące ceny energii. Wyższe ceny energii dotykają całej gospodarki, więc nie tylko rosną koszty produkcji, ale również np. koszt działalności sklepów czy składów budowlanych które dystrybuują materiały budowlane, a więc rosną koszty na każdym etapie.
W 2018 roku w największym stopniu zdrożały materiały, wykorzystywane przy budowie domów jednorodzinnych, co może świadczyć o zwiększonym zainteresowaniu tym typem inwestycji, Polacy chcą mieszkać w domach. Wspomniana ulga termomodernizacyjna powinna dodatkowo zwiększyć liczbę inwestycji w tym segmencie. Nie należy więc spodziewać się spadku popytu, a biorąc pod uwagę i inne uwarunkowania na rynku spadek cen materiałów budowlanych w tym roku raczej nam „nie grozi”.