Muhammad ibn Salman ibn Abd al-Aziz Al Su’ud – następca tronu Arabii Saudyjskiej, pragnie stworzyć Arabię Saudyjską 2.0. Chce zostać władcą-reformatorem, który wprowadził kraj w erę nowoczesności i tolerancji. Jednym z głównych elementów jego idei jest NEOM – super miasto, które ma zostać zbudowane od podstaw na pustyni. Inwestycja ma kosztować 500 mld USD.
NEOM ma powstać nad Morzem Czerwonym, w północno-zachodniej Arabii Saudyjskiej, tuż przy granicy z Egiptem i Jordanią, na powierzchni 26 tysięcy km kwadratowych (w Polsce tylko dwa województwa mają większą powierzchnie). Jego nazwa to połączenie przedrostka „neo” i arabskiego słowa „mustaqbal” określającego przyszłość. Budowa miasta ma się rozpocząć w 2019 r., a pierwszy etap ma być gotowy w 2025 rok.
Miasto, a właściwie region, ma korzystać wyłącznie z odnawialnych źródeł energii, być w pełni zautomatyzowane, sterowane przez sztuczną inteligencją, w którym więcej będzie robotów niż ludzi, a transport zapewnią autonomiczne samochody i drony pasażerskie. Ma być samowystarczalnym państwem w państwie – z odrębnymi przepisami i podatkami. NEOM będzie się odznaczać autonomią nie tylko prawną, ale też i obyczajową. Książe pragnie przywrócenia umiarkowanego islamu, zniesienia części ograniczeń dla kobiet i większego dostępu do rozrywek. W filmie promującym inwestycję, kobiety są ubrane w stylu zachodnim – pracują, uprawiają sport, grają na instrumentach, jest to zupełnie inna rzeczywistość od współczesnej Arabii Saudyjskiej.
Miasto ma również wprowadzić rewolucję gospodarczą, zapewnić rozwój nowoczesnych technologii i zabezpieczyć finansową przyszłość kraju. Gospodarka Arabii Saudyjskie oparta jest o wydobycie i eksport ropy naftowej. Tymczasem czas tego surowca powoli przemija, spadają i ceny i popyt. A nawet jeśli ropa pozostanie ważnym surowcem, to jej zasoby w końcu się wyczerpią. Czas więc zreformować saudyjską gospodarkę w taki sposób, by stała się bardziej przyjazna dla innych branż gospodarki. Miasto ma temu zaradzić, przyciągać inwestycje z takich dziedzin jak energia odnawialna, produkcja żywności, rozrywka, biotechnologie, IT itp. To tu Arabia Saudyjska chce inwestować miliardy dolarów zarobiane na ropie, zyski przestałaby wypływać za granicę, jak to się dzieje obecnie.
Koszt przedsięwzięcia to 500 mld dolarów. Pieniądze ogromne, ale ten kraj stać na to. Oczekuje się także, że NEOM przyciągnie inwestorów z całego świata, jak np. SoftBank Vision Found, fundusz inwestycyjny, który ma się stać jednym z największych podmiotów na światowym rynku. Wciągu najbliższych kilku lat Japończycy zainwestują w niego 25 mld dolarów, Arabia Saudyjska 45 mld, a inni partnerzy kolejne 30 mld. Na początku kolejnej dekady jego budżet powinien więc wynieść ok 100 mld dolarów. Są więc podstawy do wiary w powodzenie przedsięwzięcia.
Saudyjczycy z zazdrością obserwują sukces Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Kraj uwolnił się od dominacji roli ropy naftowej w gospodarce i z powodzeniem czerpie zyski z sektora finansowego, turystyki, transportu, czy branży nowych technologii. Arabia Saudyjska chce pójść tą samą drogą. Tylko czy to się uda? Pieniądze i dobre chęci nie wystarczą, potrzeba wiele pracy, woli politycznej i zmiany myślenia, przede wszystkim w obszarze obyczajowym. Ale jeśli się uda, o NOAM usłyszy cały świat.