Raport EFL „Budownictwo przyszłości. Pod lupą” prezentuje przewidywaną przyszłość branży w Polsce na podstawie ankiety przeprowadzonej w firmach powiązanych z budownictwem. Co nas więc czeka? Firmy przede wszystkim oczekują rozwoju rozwiązań ekologicznych oraz takich, które pozwolą radzić sobie z brakiem pracowników. Wśród 5 technologii, które w ciągu najbliższych 10 lat mają szansę najszybciej się upowszechnić w budownictwie, aż 3 to ekorozwiązania.

93% ankietowanych stawia na poprawę efektywności energetycznej budynków, 89% zakłada upowszechnienie korzystania z odnawialnych źródeł energii, a 81% stawia na odzysk wody deszczowej – wynika z raportu. Na takie odpowiedzi ogromny wpływ mają oczywiście przepisy obowiązujące w UE. Już od 2021 r. prawo wymaga aby nowobudowane domy mieszkalne charakteryzowały się prawie zerowym zużyciem energii oraz dużym wykorzystaniem energii odnawialnych. Te wyniki więc nie dziwią.

Branża budowlana w Polsce boryka się z brakiem pracowników, wiele firm, bo aż 77% oczekuje wzrostu popularności technologii, które w mniejszym stopniu wymagają pracy ludzkiej, przede wszystkim prefabrykacji. Przy wznoszeniu budynku w tej technologii zatrudnienie może być sporo mniejsze, a sama budowa trwa dużo krócej. W Polsce prefabrykacja nie cieszy się jednak popularnością, w przeciwieństwie np. do Skandynawii gdzie jest to bardzo popularna technika wznoszenia budynków. Nasze firmy wciąż preferują technologie tradycyjne – głównie z powodu negatywnej opinii prefabrykatów, pochodzącej jeszcze z czasów PRL. Tzw. wielka płyta, była bardzo źle oceniana, co nie do końca było winą technologii, a często po prostu ewidentną winą jakości wykonania i brakiem nadzoru na placu budowy oraz w fabryce domów. Jednak opinia pozostała i rzutuje na technologię do dziś. Uprzedzenia do prefabrykacji powoli jednak ustępują, a narastający problem z siłą roboczą, może ten proces znacznie przyspieszyć.

Jeżeli chodzi o inne technologie, spora część firm widzi coraz większe możliwości stosowania druku 3D w budownictwie, widzi także pole dla rozwoju domów drewnianych, zwłaszcza, że obecnie jest zupełnie inny poziom możliwości korzystania z tego surowca. Nie przewiduje natomiast wzrostu popularności domów z gliny i słomy, ani wykorzystania dronów w budownictwie.

Z raportu wynika jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. O ile wśród firm budowlanych widać dużą znajomość trendów i nowości technologicznych o tyle ich wdrażanie jest na bardzo niskim poziomie. Większość badanych ostrożnie podchodzi do wprowadzania nowych technologi. Aż 60% przedsiębiorstw związanych z budownictwem obawia się takich inwestycji. Czeka aż nowe rozwiązania sprawdzą się w innych firmach i dopiero wtedy decydują się na ich stosowanie.