W Polsce brakuje mieszkań komunalnych i socjalnych. Przybywa ich w minimalnym stopniu, natomiast liczba chętnych na nie rośniecały czas, co powoduje, że czas oczekiwania na takie mieszkanie jest zdecydowanie zbyt długi. Czy jednak nie jest zbyt dużo uprawnionych do takiego lokalu?
Oczywiście są sytuacje i osoby nieradzące sobie z życiem, lub dotknięte przez los i takimi państwo powinno się zająć. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy o lokal gminny ubiegają się osoby którym po prostu nie chce się zadbać samemu o swoje potrzeby. Rozróżnienie kto powinien otrzymać taki lokal, a kto zostać odesłany jednak nie jest proste. Kilka lat temu głośna była sytuacja, gdy kobieta w Krakowie otrzymała lokal socjalny, sprzedała go i wystąpiła ponownie o nowy. Nie ma ograniczeń w prawie w tym zakresie, więc stanęła w kolejce oczekujących.
Takie zachowanie powodują, że prawdziwie potrzebujący czekają długo na własne mieszkanie. Na pewno zbyt długo. Najszybciej można otrzymać je w woj. podlaskim, czas oczekiwania to ok. 3,3 roku. Najdłużej czeka się na mieszkanie w woj. pomorskim – 18 lat. Czy szybsze budowanie mieszkań komunalnych rozwiąże problem? Najprawdopodobniej nie, po prostu przybędzie chętnych.
Na szczęście na rynku budowlanym można znaleźć i odwrotny przykład. Dobra sytuacja gospodarcza i pomyślne perspektywy zawodowe skłaniają coraz większą liczbę Polaków do zakupu mieszkania samodzielnie. Nie czekają oni na wsparcie państwa, ani prezenty w postaci mieszkania komunalnego, tylko kupują je na kredyt.
Rynek kredytów hipotecznych ustanawia kolejne rekordy, w sierpniu Polacy wystąpili o kredyty na kwotę o 28,5% proc. wyższą niż rok wcześniej. Złożył się na to wzrost liczby wniosków, jak i wielkość sum, którą chcą pożyczyć. Łącznie w sierpniu o kredyt mieszkaniowy zawnioskowało blisko 35,5 tys. osób, w porównaniu do 31,2 tys. w sierpniu 2017 r. – to wzrost o 13,7%. Średnia kwota wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w sierpniu wyniosła prawie 254 tys. zł, czyli o 13% więcej niż rok wcześniej.
Oczywiście, wnioski o kredyty mieszkaniowe to jeszcze nie udzielone kredyty. Ale i w tym przypadku są bite rekordy. Raport AMRON-SARFiN publikowany przez Związek Banków Polskich podaje, że w drugim kwartale br. Polacy zaciągnęli 53,7 tys. kredytów mieszkaniowych, na łączną kwotę 13,7 mld zł. A że w pierwszym kwartale zaciągnięto ponad 55 tys. kredytów mieszkaniowych, prognozuje to wynik w całym 2018 roku przekraczający 200 tys. kredytów hipotecznych o łącznej wartości nawet ponad 50 mld złotych.
Ostatni raz ponad 200 tys. kredytów hipotecznych banki udzieliły w 2011 r., o wartości ok. 49,2 mld zł. Ponad 50 mld zł pożyczyły w 2008 r., wtedy nawet ponad 57 mld zł, a liczbowo było ich prawie 287 tys.
I to jest rola państwa, dbać o obywateli w ten sposób, aby stać ich było na samodzielny zakup mieszkania, jak i zaspokajanie innych innych potrzeb. Sytuacja gospodarcza nie powinna budzić obaw, a wzięcie kredytu hipotecznego było jak najbardziej naturalną sprawą w staraniu o własne lokum.